Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
Korolko Miroslaw - Sredniowieczna piesn religij...rtf
Скачиваний:
1
Добавлен:
01.05.2025
Размер:
2.77 Mб
Скачать

1.4 Bądź pozdrowion, Krzyżu Święty

w. 7 zaszczycić — obronić.

w. 8 nieprzyjaciel duszny — nieprzyjaciel duszy (szatan),

w. 15 złzy wypuścili — zapłakali.

w. 18 posilenie — siła.

w. 25 Przestawienie wyrazów ze względu na rym; w rkps.

ubawienia naszego.

w. 36 ucieszenie — pociecha.

w. 41 po pacierzu spojmy — zaśpiewajmy po (jednym) Ojcze nasz.

I.5. Mękę Bożą spominajmy

Pieśń o ostatnich słowach Pana Jezusa na krzyżu. Inna nazwa: Pierwsza pieśń Sandomierzanina. Zabytek z w. XV odnalazł N. A. Maciejowski w bliżej nie opisanym księgozbiorze. Odkrywca tekstu tak scharakteryzował zaginiony (pod koniec XIX w.) rękopis: „Wewnątrz okładek starej księgi przylepione dwa pół—arkusze papierowe miały ręką XV wieku napisane trzy pieśni”.

Tekst utworu opublikował W. A. Maciejowski w Dodatkach do Piśmiennictwa polskiego, t. III, Warszawa 1852, s. 134–141. Następny wydawca, M. Bobowski (Polskie pieśni katolickie od najdawniejszych czasów do końca XVI wieku, Rozprawy Akademii Umiejętności, Wydział Filologiczny, t. XIX, Kraków 1893, s. 88–89) opublikował tylko pierwszą, część odpisu Maciejowskiego, ponieważ uważał, że pozostałe dwie części nie są pieśniami religijnymi. Innego zdania był następny wydawca utworu, A. Brückner, w pierwszym wydaniu niniejszego tomiku, który potraktował „dwie pieśni” z odpisu Maciejowskiego jako jednolitą pod względem kompozycyjnym całość, będącą wierszowanym kazaniem z dodatkiem exemplum — kaznodziejskiego przykładu o bluźniercaeh z Budzynia (Budy, dziś: Budapeszt). W wydaniu niniejszym odpis Maciejowskiego traktuje się jako jednolity utwór.

Poprzednie wydanie: Polskie pieśni pasyjne, s. 119–123.

Pieśń o ostatnich słowach Pana Jezusa na krzyżu

Mękę Bożą spominajmy,

Słowa jego pamiętajmy,

Które na krzyżu jest mówił,

Nam je na przykład zostawił.

W pirszem słowie tam się modlił,

Boga Oćca swego prosił

Za nieprzyjaciółmi swoimi:

„Odpuść jim gniew, Oćeze miły”.

Tam naukę nam jest wydał,

By braćcu każdy odpuszczał

Gniew, mierziączkę i złe sierce,

By nie wszedł w piekielne mieśce.

Wtóre słowo tam przemówił,

Gdy go łotr o łaskę prosił:

„Zaprawdę, toć tobie powiem,

Dzisia będziesz w raju mojem”.

W tem naukę Chrystus nam dał,

By żądny z nas nie rozpaczał,

Ale aby w Bodze dufał,

Za swe grzechy pokutował.

Zasmęconą Matkę swoją

W trzeciem słowie pocieszył ją,

Miasto siebie Jana jej dał,

Aby ją tamo opatrzał.

Nierownoś, Chryste, przemieniał,

Za krolaś jej rybitwa dał,

Miecz boleści ją przenikał,

Jak Symeon prorokował.

Synom i dziewkom przykład dał,

Gdy swej matki nie zapomniał,

By swą matkę, oćca czcili,

Zawżdy jim dobrze czynili.

W czwartem słowie „pragnę” gdy rzekł,

Prosił Oćca za grzeszny wiek,

By ludziom niebo otworzył,

Które był Jadam zatworzył.

„Dokonało się” — tam mówił,

Piąte słowo gdy przemówił,

Dokonało się zbawienie,

Diabła i pi<e>kła zwalczenie.

Szóste słowo z ust wypuścił:

„Boże, czemuś mię opuścił!

Już raczy dać spomożenie,

Nie daj dalej na męczenie”.

Nam naukę w tem słowie dał,

By się do Boga uciekał

Wszelki człowiek w potrzebach swych,

Nie do czarownic przeklętych.

Gdy nasz Jezus już umierał,

Testament tam krasny działał:

Swą duszę Oćcu polecał,

Nikodemowi ciało dał.

Kościół polecił Piotrowi,

A Matkę swoją Janowi,

Katom odzienie swoje dał,

Judasz piekło też otrzymał.

Kostyrowie a łotrowie,

Zbojce, złodzieje, katowie,

Cić Krystusa z sukniej łupią,

Za swe grzechy piekło kupią.

Baczcie przykład, kostyrowie,

Napiszcie ji dziś w swej głowie!

Dwa kostarze <w> Węgrzech byli,

W Budzyniu <z> sobą jigrali.

W Boże jimię jeden jigrał,

Ten ci wszyćko jest przeigrał;

Drugi w jimię diabła jest grał,

Na bracie wszyćko pozyskał.

Tam się na Boga rozgniewał,

Na cmyntarz tamo pobieżał,

Kamienim na obraz ciskał,

Boże rany jest odnawiał.

Tam ji diabli pochwycili,

Na powietrzu podnosili,

Trzewa z niego wytrącili,

Duszę z ciałem w piekło wzięli.

Zły to cynek kostyrze siadł,

Gdy po uszy do piekła wpadł.

NIe pomogą mu i dryje,

Już tam w piekle smołę pije.

Tego piekła nas uchowaj,

W łasce swojej nas zachowaj.

Jezu, przez twe umęczenie

Racz nam dobre dać skonanie. (Amen)

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]