Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
Tatarkiewicz_-_Historia_Filozofii_3.doc
Скачиваний:
3
Добавлен:
18.08.2019
Размер:
4.01 Mб
Скачать

II. Psychologia postaci

Inna szkoła rozwinęła nowy pogląd na samą strukturę życia psychicznego. Główną jej tezą

było, że ma ono charakter spoisty i że jego elementy są niesamodzielne w stosunku do całości.

Wbrew temu, co przyjmowała psychologia tradycyjna, elementy te są tylko abstrakcjami;

realne są jedynie całości. I pojęcie „całości" lub „postaci" stało się w szkole pojęciem

naczelnym, jak pojęcie „funkcji" w funkcjonalizmie. Doktryna szkoły znana jest pod nazwą

„psychologii postaci" (Gestaltpsy ekologie), niekiedy nazywana też bywa

„konfiguracjonizmem" lub „formizmem".

PIERWSI PRZEDSTAWICIELE. Psychologię postaci zainicjował Max Wertheimer w

pracy Experimentelle Studien ttber das Sehen von Bewegungen z r. 1912. Praca ta była oparta

na eksperymentach robionych we Frankfurcie na osobach W. Kóhlera i K. Koffki, którzy sami

przyłączyli się do nowego prądu, a nawet stali się jego głównymi przedstawicielami. Wolfgang

Kóhler wsławił się zwłaszcza eksperymentami na małpach, przeprowadzonymi podczas I

wielkiej wojny na wyspie Teneryfie (Inteligenzprufungen an Anthro-poiden, '1917). On też

pierwszy pojęcie „postaci" przeniósł z psychologii do fizyki (Die physischen Gestalten in Ruhe

und in stationarem Zustand, 1920). Zostawszy tak samo jak Wertheimer profesorem w Berlinie,

wytworzył tam na jakiś czas ośrodek nowego kierunku. Kurt Koffka przeniósł się pierwszy do

Stanów Zjednoczonych, za nim poszli inni.

POGLĄDY, l. POJĘCIE POSTACI. Zasadniczą myślą psychologii postaci jest ta: że w życiu

psychicznym całość jest pierwotniejsza od części. Części nie występują w nim nigdy

samoistnie; całości nie formują się przez sumowanie części. Znamy bezpośrednio tylko całości,

a części tylko po przeprowadzeniu analizy całości. Proste składniki świadomości, o których

mówiła tradycyjna psychologia — poszczególne wrażenia czy proste uczucia — były

konstrukcjami, nie zaś czymś, co byśmy znali z doświadczenia; zwykły człowiek, nie będący

teoretykiem, nie zna oddzielnych wrażeń i nie wie nic o tym, jakoby z wrażeń formowały się.

postrzeżenia. Od razu, od początku postrzega całości.

Co więcej: człowiek posiada naturalną tendencję do ujmowania całości, i gdy działają

285

nań oddzielne bodźce, to łączy je ze sobą i ujmuje jako jedną całość. Wzrok jego łączy oddzielne punkty i

robi / nich całość, zamkniętą figurę. Wystarcza parę punktów świetlnych. by widział konstelację o

określonym kształcie. Wielki Wóz lub Warkocz Bereniki. Takie całości ujmowane wzrokiem czy też

myślą niemieccy psychologowie nazwali „postaciami" (Cicsiulll i nowa psychologia od nich wzięła swą

nazwę. Po polsku „postacie" bywają nazywane także „układami spoistymi".

2. OPOZYCJA PRZECIW TKADYCY.INE.I PSYCHOLOG,n. Psychologia postaci w swych początkach

występowała polemicznie, walcząc z ..klasyczną", tradycyjną psychologią końca XIX wieku.

o) W szczególności zwalczała jej „atomizm", czyli twierdzenie, że życie psychiczne jest sumą

prostych składników, niby atomów psychicznych: tymczasem jest ono układem spoistym, zwartą

całością.

h) Zwalczała także asocjacjonizm. będący naturalnym uzupełnieniem „atomizmu", a przyjmujący, że

owe składniki łączą się ze sobą mechanicznie przez kojarzenie i że zatem mechanicznie formuje się

świadomość. Tymczasem, wedle psychologii postaci, życie psychiczne podlega różnym prawom;

mechaniczne kojarzenia są tylko jedną z możliwości, i to taką, która występuje rzadko.

c} Psychologia postaci zakwestionowała również stałość związku między wrażeniami a

wywołującymi je bodźcami, która dla dotychczasowej psychologii była najnaturalniej-szym z założeń.

Psychologowie postaci twierdzili, że nie ma stałej reakcji na bodźce; że te same bodźce wywołują inne

wrażenia, jeśli występują w innym zespole i zostają przez umysł włączone do innej postaci.

d) Psychologia postaci kwestionowała jeszcze jeden podstawowy pogląd psychologii dawniejszej:

mianowicie, że rzeczy, przypuśćmy drzewo lub kamień, poznajemy w ten sposób, iż najpierw odbieramy

od nich wrażenia, ujmując ich barwę i kształt, a później dopiero przez kojarzenie odnajdujemy „sens",

„znaczenie" tej barwy i kształtu i wtedy rozpoznajemy, że mamy do czynienia z drzewem czy kamieniem.

Otóż. wedle nowej psychologii. nie jest prawdą, jakobyśmy pierwotnie widzieli jedynie barwy i kształty,

a potem do.piero uświadamiali sobie, że te barwy czy kształty są drzewem czy kamieniem: od początku

bowiem widzimy drzewa czy kamienie.

c) W konsekwencji tego wszystkiego psychologia postaci musiała zwalczać także dotychczasową metodę

psychologii. Zwalczała ją przede wszystkim za to, że była analityczna:

w psychologii chodzi właśnie o to, aby nie analizować, bo analiza jest destrukcją. Potrzeba jej właśnie

metody odwrotnej, pozwalającej ujmować całości psychiczne.

' 3. Nowi: U.IĘCIL PSYCHOLOGII. Psychologia postaci była w swych początkach teorią postrzegania,

zwłaszcza wzrokowego. Jedną z pierwszych jej obserwacji było, że stosunki przestrzenne, np. między

długością danych linii, postrzegamy w ten sposób, iż linie te łączymy w jedną figurę i wtedy dopiero je

porównujemy, ustalamy między nimi stosunki. Na podstawie takich szczegółowych obserwacji doszła do

wniosku, że przy postrzeganiu nie zachowujemy się biernie, że przystępujemy doń zawsze ze

szczególnym nastawieniem, mianowicie z dyspozycją do postaciowania, czyli tworzenia całości: jest ona

tak silna, że niejednokrotnie nie liczy się z tym, co mamy przed oczami, a nawet działa wbrew temu, co

mamy przed oczami, wywołując wtedy złudzenie optyczne. A zawsze uchwycenie całości jest nam

łatwiejsze niż uchwycenie elementów: łatwiej zauważamy cały wyraz. twarzy jakiegoś człowieka,

przyjazny czy wrogi, niż szczegóły jego twarzy, rysy czy barwę

286

oczu. Podobnie jest z wrażeniami innych zmysłów: trudniej nam np. słyszeć poszczególne szmery niż

melodię.

Teorię, wytworzoną pierwotnie dla postrzeżeń, psychologia postaci rozszerzyła i na inne działy

psychologii: na czynności, na instynkty, na pamięć, na myślenie. Żaden z tych złożonych procesów nie

jest po prostu sumowaniem procesów elementarnych, każdy ma charakter postaciowy. A i sama

osobowość człowieka nie jest sumą jego własności, lecz ich „postacią".

W szczególności konfiguracjoniści sądzili, że jedynie ich teoria tłumaczy proces myślenia, to

najtrudniejsze zagadnienie psychologiczne. Rzecz bowiem w tym, że myślimy z sensem, a to byłoby

niepojęte, gdyby myślenie było mechanicznym, asocjacyjnie tylko powiązanym następstwem wyobrażeń.

Ale właśnie nim nie jest. Gdy dla jakiegoś wyrazu, np. wyrazu „duży", znajdujemy w myśli jego

przeciwieństwo „mały", to nie przez mechaniczną asocjację, lecz dlatego, że te dwa wyrazy stanowią dla

nas pewną dwuczłonową postać. Tworząc z wyobrażeń postacie, porządkujemy chaos, wprowadzamy do

wyobrażeń ład. Na ujęciu postaci polega to, co nazywamy „poznaniem": poznajemy zjawiska o tyle tylko,

o ile uchwyciliśmy ich postać; inaczej pozostają dla nas chaosem.

Konfiguracjoniści teorię swą stosowali najpierw do życia psychicznego ludzi, a później także do

zwierząt. Obserwując bowiem rozwój zwierząt widzimy, że nie zaczynają od ruchów

nieskoordynowanych, które by się stopniowo scalały, lecz od początku wykonują scalone ruchy całego

organizmu. Wyciągali stąd wniosek, że postaciowość jest cechą wszelkiego życia psychicznego, wszelkiej

świadomości.

4. OGÓLNE KONSEKWENCJE PSYCHOLOGII POSTACI. Rozszerzyli tedy swą teorię na całą psychologię;

potem zaś rozszerzyli ją jeszcze dalej; na fizjologię, na biologię ogólną, nawet na fizykę, i uczynili z niej

ogólną teorię przyrody. Rozszerzenie to zaś pociągnęło za sobą modyfikację radykalną teorii: od poglądu,

że mamy skłonność do ujmowania wszystkiego jako postaci, przeszli do poglądu, że wszystko w

przyrodzie jest postacią. Z prawa psychologicznego uczynili ogólne prawo przyrody.

Modyfikacja ta wydała się jednak niezbędna: aby bowiem umysł mógł ujmować postacie, na to trzeba

nie tylko, by miał do tego skłonność, ale także, by świat dawał mu do tego podstawy. Gdyby prawdziwa

była teoria Macha, że przedmioty są tylko sumą wrażeń, to — jak Kóhler wywodził — umysł mógłby im

nadawać dowolne postacie, doświadczenie zaś uczy, że tak nie jest, że umysł musi się liczyć z postaciami

przedmiotów. Tak oto psychologia postaci doprowadziła do obiektywnej teorii postaci, dotyczącej także

świata fizycznego. Pewne fakty istotnie przemawiały za tym: w każdym razie organizmy mają charakter

postaciowy, to znaczy stanowią zespoły o własnościach nie dających się wyprowadzić z własności

składników. Konfiguracjoniści zaś dowodzili, że podobnie jest i w świecie nieorganicznym.

Pierwotnie uprawiali psychologię jako szczegółową naukę empiryczną. Ale gdy rozszerzyli swą tezę,

zostali wciągnięci w odwieczny spór filozoficzny: w spór organicznego i mechanicznego pojmowania

przyrody. Stanęli po stronie organicznego. Zwalczali teorię mechanistyczną i wywodzili, iż błąd jej polega

na tym, że jest antropomorficzna, że przyrodę ujmuje na podobieństwo maszyn, będących tworami

ludzkimi. Maszyny są urządzeniami sztywnymi, dopuszczającymi jeden tylko sposób działania, siły

przyrody zaś dostosowują się do warunków, działają tak, jak one tego wymagają.

Filozoficzne konsekwencje psychologii postaci objawiły się jeszcze w czymś innym.

287

Mianowicie stosunek świata psychicznego i fizycznego pozwoliła zrozumieć nieco inaczej niż

dotychczas. Wedle niej te dwa światy są nie tylko ze sobą związane, ale także — do siebie

podobne: mają te same postacie. Np. w stanach uczuciowych pewien określony rytm ogarnia

zarówno ciało, jak i psychikę jednostki: inny wstanach radości, a inny w depresji, inny w

gniewie, inny jeszcze w strachu. Jest to ten sam rytm w ciele i w świadomości. Dzięki temu

możemy mówić, że „widzimy" radość czy smutek człowieka, jego gniew czy strach —

widzimy naprawdę ty.lko jego ciało i jego strukturę, ale jest to zarazem struktura jego

świadomości, jego uczuć. Wspólny rytm, wspólna struktura, wspólna „postać" przerzuca most

między tymi dwoma światami, psychicznym i fizycznym.

ZESTAWIENIE. Główna myśl psychologii postaci, dotycząca postaciowego charakteru

naszych przeżyć, ma różne warianty. Twierdzi, że:

A) Zjawiska psychiczne mają charakter postaciowy, to znaczy bądź że: a) treści

świadomości mają charakter postaciowy; bądź też że: b) funkcje psychiczne ujmują

rzeczywistość postaciowe.

B) Także rzeczywistość fizyczna ma charakter postaciowy i dlatego poddaje się

postaciowemu ujmowaniu jej przez umysł. Jest to teoria już nie psychologiczna, lecz fizykalna.

Twierdzenie zaś, że rzeczywistość ma charakter postaciowy, znaczy u zwolenników tego

kierunku bądź że: a) rzeczy w całości mają inne cechy niż ich składniki;

bądź że: b) nie są wytworem mechanicznym (nie funkcjonują jak maszyny, nie mają sztywnych

urządzeń); bądź też że: c) mają swój sens, swe rozumne znaczenie, swój cel. Zwłaszcza w tym

wariancie psychologia postaci ma konsekwencje światopoglądowe:

przedstawia świat jako twór zbudowany z sensem i celem, nie jako przypadkowy produkt

mechanizmu.

POPRZEDNICY. Teoria postaci była nowością raczej jako teoria psychologiczna niż jako

teoria świata fizycznego. W tej drugiej formie miała między filozofami niemało poprzedników;

różne bowiem kierunki filozoficzne różnych epok głosiły organiczne, Ideologiczne, holistyczne

pojmowanie rzeczywistości. W dobie hellenizmu głosiły je trzy wielkie szkoły: Platońska,

Arystotelesowska, stoicka, a tylko jedna, Epikurejska, je zwalczała. W czasach nowożytnych

większość poszła za Kartezjuszem i Newtonem w kierunku pojmowania przeciwnego:

atomistycznego i mechanistycznego, ale i w nich pozostali zwolennicy holizmu, jak Leibniz i

cała filozofia romantyczna z Schellingiem na czele. A w tym samym czasie, w którym powstała

psychologia postaci, holistyczne prądy odżyły w filozofii przyrody; najbardziej znanym ich

rzecznikiem był H. Driesch.

W psychologii pojęcie postaci, struktury czy całości psychicznej (w przeciwieństwie do

sumy wytworzonej przypadkowo bez' mocniejszych związków między składnikami) jest

nowszej daty, zaczęło się jednak już pojawiać u psychologów z końca XIX wieku. Wystąpiło u

Jamesa, gdy walczył z atomistycznym traktowaniem psychologii. Także Diithey miał, co

prawda dość jeszcze mgliste, pojęcie „struktury" psychicznej. Pojawiło się również w szkole

Brentany: mianowicie o „jakościach postaciowych" zaczął od 1890 r. pisać jeden z jego

uczniów, Christian v. Ehrenfels. Sądził, że patrząc doznajemy nie tylko wrażeń barw, ale

ponadto swoistego „wrażenia postaci", jaką barwy przybierają;

podobnie w muzyce słyszymy nie tylko dźwięki, ale ich szczególny układ, melodię. Pogląd

288

ten był jednakże tylko powierzchownie podobny do późniejszej „psychologii postaci":

dodat bowiem tylko nowy rodzaj wrażeń, jej zaś chodziło o to, że umysł nie tylko doznaje wrażeń, ale je

w pewien sposób układa, postaciuje.

POGLĄDY POKREWNE. Psychologia postaci była tylko najbardziej rozwiniętą i radykalną w

grupie kilku teorii pokrewnych, które wypłynęły mniej więcej jednocześnie. Do grupy tej należała

również „psychologia personal istyczna" Williama Sterna, domagająca się badania osobowości ludzkiej w

całości, nie zaś poszczególnych tylko przeżyć. Należały do niej także teorie psychologiczne wywodzące

się od Diitheya, usiłujące badać „struktury" zjawisk psychicznych; z tych najbardziej znana była

„psychologia rozumiejąca" E. Sprangera. Psychologię postaci razem z „personalistyczną", „rozumiejącą"

i innymi jeszcze pokrewnymi poglądami zwykło się łączyć pod wspólną nazwą „psychologii całości".

Wszystkie te teorie miały tendencję do wykraczania poza psychologię i wkraczania w pełną dziedzinę

filozofii. Jak psychologowie postaci rozszerzyli swą teorię na teorię przyrody, tak znów Spranger uczynił

ze swej psychologii teorię wartości i metafizykę.

OPOZYCJA przeciw psychologii całości, a w szczególności przeciw psychologii postaci posługiwała

się takimi argumentami:

1. Psychologia ta nie przynosi nic nowego, wyważa otwarte drzwi. Psychologowie od dawna

wiedzieli, że opisywane przez nich elementy życia psychicznego są abstrakcjami, ale — wiedzieli także,

że nauka obejść się bez nich nie może. Próba wyeliminowania ich nie liczy się z koniecznościami nauki,

która musi mieć określony przedmiot, nie może operować nieuchwytnymi całościami.

2. Psychologia postaci posługuje się mętnymi pojęciami. Przede wszystkim naczelne jej pojęcie —

pojęcie postaci — jest mętne, używane przez nią intuicyjnie, bez wyraźnych kryteriów, l notorycznie jest

używane w różnych znaczeniach. Kóhler rozumiał przez „postać" każdy „przedmiot posiadający cechy,

których nie posiadają jego składniki". Wertheimer — „wszystko, co posiada swój odrębny sens"; inni

używali tego pojęciu jeszcze inaczej. I pojęcie to nie może być jasne, jeśli obejmuje rzeczy tak różne:

układy czasowe zarówno jak przestrzenne, zjawiska zarówno psychologiczne jak fizyczne, procesy

postrzegania zarówno jak zjawiska pamięci, myśli, instynktu.

3. Pojęcie postaci jest przestrzenne, a przeto z natury swej obce zjawiskom psychicznym. Psychologia

postaci stosując je robi z psychologii rodzaj geometrii i przez to wprowadza ją na fałszywe tory.

4. Opozycja — zwłaszcza w Ameryce, szczególnie w kołach behawiorystów — zarzucała też

psychologii postaci, że jest ukrytą metafizyką.

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]