Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
barok_metod.doc
Скачиваний:
1
Добавлен:
14.11.2019
Размер:
331.26 Кб
Скачать

Do panny

Twarde z wielkim żelazo topione kłopotem,

Twardy diament żadny nie pożyty młotem,

Twardy dąb wiekiem starym skamieniały,

Twarde skały na morskie nie dbające wały:

Twarda-ś ty, panno, której łzy nie złamały,

Nad żelazo, dyjament, twardy dąb i skały.

Naborowski Daniel (Kraków 1573 – 1640 Wilno) – poeta. Gruntownie wykształcony (medycyna w Bazylei, prawo we Francji i we Włoszech), jako dworzanin Radziwiłłów wielokrotnie podróżował po Europie w sprawach swoich chlebodawców. Pioner baroku w polskiej literaturze.

(Mały słownik pisarzy polskich. Warszawa, 1975.– S.134).

Krótkość żywota

Godzina za godziną niepojęcie chodzi:

Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.

Krótka rozprawa: jutro – co dziś jest, nie będziesz,

A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz;

Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt – żywot ludzki słynie,

Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie,

Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi,

Z którego spadł nie jeden, co na starość godzi.

Wtenczas, kiedy ty myślisz, jużeś był, nieboże;

Między śmiercią, rodzeniem byt nasz ledwie może

Nazwan być czwartą cienią mgnienia; wielom była

Kolebka grobem, wielom matka ich mogiła.

Marność

Świat hołdują marności

I wszystkie ziemskie włości;

To na wieki nie minie,

Że marna marność słynie.

Miłujmy i żartujmy,

Żartujmy i miłujmy.

Lecz pobożnie, uczciwie,

A co czyste, właściwie.

Nad wszystko bać się Boga –

Tak fraszka śmierć i trwoga.

Do Anny

Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata,

Z czasem państw konie idzie, z czasem tego świata.

Za czasem stawa dowcip i rozum niszczeje,

Z czasem gładkość, uroda, udatność wiotszeje.

Z czasem kwitnące łąki krasy ostradają,

Z czasem drzewa zielone z liścia opadają.

Z czasem burdy ustają, z czasem krwawe boje,

Z czasem żal i serdeczne z czasem niepokoje,

Z czasem dniowi, dzień zaś nocy ustępuje,

Czasowi zgoła wszytko na świecie hołduje.

Szczera miłość ku tobie, Anno, me kochanie,

Wszytkim czasom na despekt nigdy nie ustanie.

Pani

Z jedną panią w namiotku młodziana zastano,

Pojmawszy nazajutrz utopić kazano.

Patrzy idąc do stawu, a pani wyziera

Z okna. Krzyknie: „Ratuj mię, twój sługa umiera!”

Pani: „Już idź, boć moja łaska nie poradzi.

Po smacznym kąsku wody napić się nie wadzi”.

Potocki Wacław (Wola Łużeńska 1621–1696 Łużna) – poeta. Zamożny szlachcic-ziemianin z rodziny ariańskiej, całe życie spędził gospodarząc w Łużnej p. Bieczem. W życiu publicznym brał udział na skalę powiatu. Po dekrecie przeciwko arianom z 1658, nie chcąc opuścić kraju, przeszedł na katolicyzm. Twórczość bardzo obfita: epika – Wojna chocimska (powstała 1670, wydanie pośmiertne – 1850), patriotyczny epos w 10 cz., opiewający zwycięstwo z 1621 nad Turkami; drobne wiersze – ok. 2000, glównie z lat 1672–94 zebrał P. w całość pod tytułem – Ogród, ale nieplewiony, bróg, ale co snóp, to inszego zboża, kram rozlicznego gatunku...(fragment wyd.1747, całość 1907 pt. Ogród fraszek); są tu fraszki i anegdoty, wiersze okolicznościowe, polemiczne i refleksyjne, składające się w sumie na barwny i drobiazgowy obraz codziennego życia szlacheckiego, nakreślony z zacięciem satyryka, umiejącego trafnie podpatrywać cienie i blaski tego życia. Poczet herbów (1696) jest zbiorem paru tysięcy wierszy herbowych. Nieukończone wskutek śmierci poety Moralia (powstałe 1688–1696, wyd.1915–18) zawierają ponad 2000 przypowieści, tj. wierszy rozwijających myśli zawarte w sentencjach łacińskich, zacierpniętych ze zbioru Erazma z Rotterdamu.

(Mały słownik pisarzy polskich. Warszawa, 1975.– S.163)

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]