Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
Markowski_Andrzej Sownik_poprawnej_polszczyzny.doc
Скачиваний:
0
Добавлен:
01.07.2025
Размер:
1.71 Mб
Скачать

1763 Terminologia

c) połšczenia przymiotnikowo-rzeczownikowe, np. wysokociœnieniowy, niskonapięciowy,

wysokonapięciowy, wielkooporowy, wielkopowierzchniowy, cienkoœcienny;

d) połšczenia rzeczownikowo-rzeczownikowe, np. lakierobtonkowy, borowęglowy;

e) połšczenia przysłówkowo-czasownikowe, np. łatwo palny, trudno zapalny, wolno

stojšcy;

f) połšczenia przymiotnikowo-przymiotnikowe, np. elektronowooptyczny.

Tworzenie formacji złożonych jest znacznie częstsze w słownictwie specjalnym niż w ję-

zyku ogólnym, z którego pochodzi sam model konstrukcyjny. Dowodzi to, że twórcy termino-

logii co najmniej intuicyjnie wyczuwajš jego walory. Językoznawcy pozostaje więc tylko

wskaza㠟ródła trafnoœci tych intuicji.

W porównaniu z derywacjš prefiksalnš, derywacjš od wyrażeń syntaktycznych i kompo-

zycjš — derywacjš sufiksalna (przyrostkowa) od jednej podstawy na ogół w znacznie mniej-

szym stopniu daje możnoœć spełnienia wszystkich rozpatrywanych wymogów. Wyjštek sta-

nowiš przyrostki wyspecjalizowane znaczeniowo, które zapewniajš przejrzystš budowę

słowotwórczš i stosunkowo precyzyjnie wskazujš desygnat. Niestety, jest bardzo mało ta-

kich wyspecjalizowanych przyrostków, nadajšcych się do oznaczania tych kategorii pojęcio-

wych, które sš charakterystyczne dla terminologii. Można mówić właœciwie co najwyżej o ty-

powych dla poszczególnych sufiksów funkcjach semantycznych, a nie o rzeczywistej specja-

lizacji, np.

a) -anie, -enie, -cię jako wykładniki kategorii nazw czynnoœci, np. bramkowanie, impul-

sowanie, kluczowanie, miksowanie;

b) -oœć jako wykładnik kategorii nazw cech (jakoœciowych i mierzalnych), np. obcišżal-

noœć, wieloprogramowoœć, przelotnoœć, współbieznoœć, kompatybilnoœć;

c) przyrostki -nik, -arka, -nica, -ak, przejawiajšce tendencję (silniejszš w terminologii niż

w języku ogólnym) do specjalizacji w funkcji wykładników nazw narzędzi różnych typów, np.

potšcznik, przesuwnik, groszkownik, nawietrznik; zawrotnica, nagrzewnica, narzutnica, za-

suwnica; wstrzšsarka, dziurkarka, sprawdzarka; ubijak, wywietrzak, urywak.

Na uwagę zasługuje natomiast formant paradygmatyczny (por. terminy zarób, przymyk),

występujšcy często w funkcji wykładnika nazw wytworów i rezultatów czynnoœci. Gdyby

utrwalił się w tej funkcji, terminy utworzone za jego pomocš byłyby jednoczeœnie i precyzyj-

ne znaczeniowo, i operatywne (krótkie). Na razie jednak formant ten ma w terminologii nie-

mal uniwersalne zastosowanie jako wykładnik kategorii nazw narzędzi, czynnoœci, cech

I wspomnianych już nazw wytworów I rezultatów czynnoœci.

Warunek reproduktywnoœci i systemowoœci będzie spełniony, jeżeli w skład systemu ter-

minologicznego poszczególnych dyscyplin naukowych i technicznych będš wchodzić rozbudo-

wane gniazda słowotwórcze z odpowiednim czasownikiem jako centrum derywacyjnym.

Przyjęcie tej właœnie częœci mowy jako podstawowego elementu takiego gniazda gwarantuje

możliwoœć konstruowania wielu nazw pochodnych. Jest tak przede wszystkim dlatego, że

pojęcie czynnoœci to w terminologii jedno z pojęć podstawowych, niezbędnych do tworzenia

nazw wykonawców, nazw narzędzi, nazw wytworów i rezultatów czynnoœci. Ponadto od cza-

sowników bardzo łatwo tworzyć terminy przedrostkowe, a także przymiotniki o różnej struk-

turze semantycznej. Ilustrujš to niektóre tylko derywaty od czasownika łšczyć: łšcze, łšcze-

niowy, łšcznica, łšcznik, łšczówka, niełšczeniowy, odłšcznik, odtšczny, potšcznik, przełšczal-

nia, przetšczka, przełšcznica, przełšcznik, przełšczny, przyłšcze, przyłšczeniowy, rozłšczenio-

wy, roztšcznik, włšcznik, wyłšcznik, załšcznik, złšcza, złšczka, złšcznik. W tego typu

gnieŸdzie słowotwórczym wszystkie terminy majš przejrzystš budowę, umożliwiajšcš precy-

zyjne ustalenie relacji formalnych i znaczeniowych pomiędzy poszczególnymi elementami

gniazda a wyrazem centralnym.

Twórcy terminologii powinni dbać również o to, by terminy były neutralne stylistycznie,

czyli wolne od cech, wyrażajšcych emocjonalny stosunek użytkowników do nazywanych

przez te terminy przedmiotów. Osišga się to przez odpowiedni dobór jednostek leksykalnych

(jeœli sš one przejmowane z języka ogólnego) lub przez ograniczenie stosowania tych œrod-

ków słowotwórczych, które w języku ogólnym poza funkcjš kategorialnš wnoszš zabarwienie

ekspresywne, a w szczególnoœci:

a) przez unikanie takich konstrukcji, które w języku ogólnym bywajš nacechowane po-

tocznoœciš, pospolitoœciš;

TERMINOLOGIA 1'i

b) przez wystrzeganie się nazw deminutywnych, których wykładniki słowotwórcze

prócz funkcji oznaczania czegoœ małego mogš także nadawać derywatom zabarwienie p

szczotliwe, żartobliwe itp.;

c) przez eliminację derywacji augmentatywnej;

d) przez zaniechanie derywacji przyrostkowej przy tworzeniu przymiotników nazywa

cych różny stopień natężenia cechy podstawowej (tj. tzw. intensiwów i deminutiwów pr

miotnikowych).

Jak widać, polski system słowotwórczy, niezwykle bogaty i zróżnicowany, pozwala poi

nać niejednš przeszkodę, wyrastajšcš w trakcie pracy terminotwórczej, pod warunkiem,

będzie się umiejętnie i œwiadomie te możliwoœci polszczyzny wyzyskiwać.

NE OSEMANTYZMY Terminologia wielu dziedzin nauki i techniki (od gramatyki genei

tywnej do elektrotechniki) zawiera o wiele więcej neosemantyzmów niż neologizmów.

Duży udział neosemantyzmów w leksyce terminologicznej jest zjawiskiem niepokojšcy]

Kłopoty z tym majš przede wszystkim sami użytkownicy terminologii, którzy sš przeci

także użytkownikami języka ogólnego. Przy opanowywaniu tych terminów, które majš zmi

nione znaczenie w stosunku do równobrzmišcych lub podobnie brzmišcych wyrazów jeżył

ogólnego, cišgle sš narażeni na skojarzenia znaczeniowe z pierwowzorami. Zjawisko to je

niekorzystne także z punktu widzenia niespecjalistów, którzy napotykajšc w tekœcie wyr<

o znanym sobie brzmieniu, mogš nie dostrzec jego terminologicznoœci i wskutek tego błędn

zrozumieć okreœlonš wypowiedŸ.

Kiedy w terminologii danej dyscypliny znacznš częœć jej zasobu stanowiš neosemanty

my, to takie terminy nie spełniajš najważniejszych wymagań stawianych słownictwu sp

cjalnemu. Jest tak dlatego, że tworzono je na użytek polszczyzny ogólnej, a więc nie starar

się w ogóle nadać im cech istotnych dla terminu. Najczęœciej ignorowane sš:

1. Zasada logicznoœci, w myœl której termin poprawny to taki, którego budowa zawiei

trafaš sugestię o znaczeniu.Warunek ten mogš spełniać wyrazy złożone z takich elementó'

słowotwórczych, które jednoznacznie informujš, z jakimi desygnatami można danš nazwę łi

czyć. Przy opanowywaniu tych terminów wystarcza przeciętne doœwiadczenie językowe: ZE

pamiętywanie definicji jest zbędne, gdyż proces ten dokonuje się automatycznie. Właœnie tt

kich terminów potrzeba nam jak najwięcej. Tymczasem neosemantyzmy majš albo niezłożc

na budowę słowotwórczš (i wtedy nie zawierajš żadnych wskazówek o znaczeniu), albo te

ich struktura pozwala odszyfrować znaczenie pierwotne, podstawowe, czyli to, w którym w^

raz jest używany w języku ogólnym.

2. Tam, gdzie nie jest respektowana zasada logicznoœci, trudno uwzględniać zasadę re

produktywnoœci i systemowoœci, tzn. tworzyć terminy, które umożliwiajš — ze względu ni

pewne cechy strukturalne - tworzenie nazw pochodnych (zasada reproduktywnoœci), oraz ta

kie, które uzupełniajš istniejšce już rodziny wyrazowe (zasada systemowoœci). W obu wy

padkach chodzi o to, by bliskoœci pojęć (desygnatów) odpowiadało pokrewieństwo słowotwór

cze terminów. Warunku tego nie można spełnić wtedy, kiedy do danego systemu terminolo

gicznego włšcza się wyrazy doœć przypadkowe, wyrwane z ogólnopolskich rodzin wyrazo

wych i potem niezależnie od tych rodzin funkcjonujšce.

3. Programowo pomijana przy stosowaniu neosemantyzmów jest zasada jednoznaczno-

œci. Termin, który był częœciš systemu semantycznego języka ogólnego, z natury swej ma

co najmniej dwa znaczenia. Zwykło się sšdzić, że dzięki precyzujšcemu działaniu kontekstu

właœciwa interpretacja wyrazu wieloznacznego nie nastręcza większych trudnoœci. Twier-

dzenie to jest jednak prawdziwe tylko dla tekstów niespecjalistycznych; konteksty termino-

logiczne bardzo często w ogóle nie ułatwiajš wyboru właœciwego znaczenia. Ze zdania:

Stwierdzono, że grat został usunięty całkowicie nie wynika, czy rzeczownik grat ma tu zna-

czenie ogólnopolskie 'mebel, sprzęt domowy, zwłaszcza stary i zniszczony', czy też ter-

minologiczne: 'nadmiar materiału wyciœnięty poza wykrój matrycy, zwykle wzdłuż po-

wierzchni podziału'.

Omawiajšc problem zależnoœci między znaczeniem ogólnopolskim a terminologicznym

pewnych nazw, nie sposób pominšć neosemantyzmów pozornych, tzn. takich, któ-

rych definicje fachowe i niefachowe wprawdzie różniš się między sobš, ale pozwalajš wska-

zać ten sam desygnat. Różnice w definicjach biorš się stšd, że okreœlenia terminologiczne

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]