Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
Markowski_Andrzej Sownik_poprawnej_polszczyzny.doc
Скачиваний:
0
Добавлен:
01.07.2025
Размер:
1.71 Mб
Скачать

4. Jako ostatnie warto uwzględnić także frekwencyjne kryterium oceny neosemantyz-

mów. Niektóre -wyrazy ogólnopolskie ustabilizowały się już tak dalece w funkcji terminów,

że mogš być podstawami dla coraz to nowych wyrazów specjalnych poprzez dodanie okreœ-

leń uzupełniajšcych; wchodzš zatem w skład serii terminologicznych, różnišcych się jedynie

drugim składnikiem, np. kołnierz, kołnierz luŸny, kołnierz masztu, kołnierz spoiny, kołnierz

œlepy, czy żuraw, żuraw bomowy, żuraw bramowy, żuraw Derrik, żuraw kolejowy, żuraw ma-

sztowy, żuraw mikrofonowy, żuraw pełzajšcy, żuraw pływajšcy, żuraw podwieszony, żuraw

pompowy, żuraw przejezdny, żuraw przyœcienny, żuraw samochodowy, żuraw samojezdny,

żuraw samowznoszšcy, żuraw stały, żuraw suwnicowy, żuraw torowy, żuraw wiertniczy, żu-

raw wieżowy, żuraw wodny, żuraw wychylny, żuraw wypadowy. Takie wyrazy stały się więc

TERMINOLOGIA 1766

Integralnymi elementami systemu terminologicznego I ich kolejne użycia w nowych znacze-

niach następujš prawie automatycznie przez dodanie odpowiedniego okreœlenia. Dalsze wy-

zyskiwanie takich neosemantyzmów w twórczoœci terminologicznej nie budzi zastrzeżeń.

Ostrożniej należy postępować z wyrazami, które nie majš „oparcia" w serii terminologicznej,

występujš w słownictwie specjalnym jako pojedyncze wyrazy. Rezerwa wobec nich powinna

być tym większa, im mniejszš liczbę omówionych już kryteriów respektowano, wprowadza-

jšc je do zasobu leksykalnego danej dyscypliny. Przy przenoszeniu wyrazów z języka ogól-

nego do terminologii naukowej i technicznej możemy być liberalni w pierwszej kolejnoœci

wobec tych, które spełniajš wszystkie podane warunki.

ZAPOŻYCZENIA Stanowisko językoznawców normatywistów w sprawie tego Ÿródła wzbo-

gacania terminologii naukowej i technicznej jest doœć złożone. Zgadzajš się oni, że umiędzy-

narodowienie słownictwa specjalnego jest pożyteczne i dla jego twórców, i dla użytkowni-

ków. Sięganie do terminów już zaakceptowanych przez międzynarodowe gremia naukowe

daje gwarancję właœciwego ich rozumienia, a przede wszystkim zwalnia z obowišzku żmud-

nych i ryzykownych poszukiwań na gruncie języka ojczystego. Z kolei użytkownicy termino-

logii pozytywnie reagujš na leksemy znane im już z lektury œwiatowego piœmiennictwa na-

ukowego. Szczególnie uprzywilejowane sš tu terminy oparte na podstawach greckich i łaciń-

skich, a ostatnio angielskich.

Inaczej natomiast ocenia się zapożyczenia, które sš przypadkowo przejęte z okreœlonego

języka obcego. Mimo widocznego liberalizmu w tej dziedzinie i w latach międzywojennych,

i po II wojnie œwiatowej systematycznie usuwano z polskiej terminologii np. okreœlenia nie-

mieckie lub ich nieudolne tłumaczenia, jeœli obecnoœć tych wyrazów w słownictwie specjal-

nym była uzasadniona tylko historycznym oddziaływaniem języka niemieckiego na polski.

Akceptacja internacjonalizmów terminologicznych jest jednak obwarowana pewnymi warun-

kami, tzn.:

1. W leksyce specjalnej powinno się znaleŸć tyle zapożyczeń, ile ich rzeczywiœcie potrze-

ba, by wypełnić istniejšce luki i wyeliminować terminy niepoprawne lub nadmiernie długie;

2. Dopuszczalny udział procentowy zapożyczeń w danym systemie nazewniczym powi-

nien zależeć od samej dyscypliny, którš to słownictwo obsługuje (np. większy w leksyce na-

ukowej, mniejszy w słownictwie technicznym, większy w medycynie, mniejszy w ekonomii,

większy w elektrotechnice, mniejszy w budownictwie), między innymi ze względu na różnice

w kompetencji językowej potencjalnych użytkowników terminologii.

W zwišzku z tymi zastrzeżeniami należy bardzo krytycznie ocenić stan współczesnej ter-

minologii komputerowej oraz słownictwa zwišzanego z analizš funkcjonowania rynku (mar-

ketingiem).

TERMINOLOGIA KOMPUTEROWA tylko w bardzo niewielkiej częœci składa się z neolo-

gizmów słowotwórczych. Dynamiczny rozwój informatyki z jednej strony, a koniecznoœć

szybkiego nadrobienia zapóżnienia cywilizacyjnego z drugiej strony sprawiły, że terminolo-

gia tej dyscypliny, zwłaszcza w poczštku lat osiemdziesištych, czerpała przede wszystkim

ze słownictwa angielskiego. Obecnie terminologia komputerowa funkcjonuje w odmiennych

warunkach językowych i społecznych: pojawiły się już liczne (udane) terminy polskie (neolo-

gizmy i neosemantyzmy), a grupa osób, które się niš posługujš, nie ogranicza się już do in-

formatyków; dołšczyli do niej m.in. różni specjaliœci w dziedzinie nauk œcisłych, humaniœci,

bankowcy i urzędnicy pocztowi. Ta nowa sytuacja wymaga sensownej polonizacji słownic-

twa; tymczasem w pewnych œrodowiskach uparcie lansuje się terminologię angielskš nawet

wtedy, gdy używanie okreœleń polskich ma już kilkuletniš tradycję. Taka postawa hamuje

naturalny rozwój tego słownictwa i bardzo utrudnia skuteczne wprowadzenie komputerów

do wielu dziedzin życia. Zapominamy np., że dwa podstawowe terminy, hardware i software,

już dawno zastšpiono okreœleniami sprzęt komputerowy i oprogramowanie. W literaturze

przedmiotu - oprócz powszechnie znanych anglicyzmów typu dysk, monitor, edytor, kliknšć

- przyjęły się też okreœlenia: grono jako odpowiednik ciustera (klastra), œcieżka (na dysku)

zamiast track, a także czytnik obrazu (scanner), nakładka (ouerlay), kawałkowanie, cięcie za-

miast hybrydalnego hackowania, piractwo (racketing), sterownik (driuer) i wiele innych.

Język angielski wpływa nawet na ortografię pewnych terminów informatycznych, np.

nazw języków programowania: Basie, Algol, Norton Commander, Windows.

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]